List pasterski Arcybiskupa Metropolity Białostockiego
Dzisiejszą I Niedzielą Adwentu rozpoczynamy czas przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. „Adventus” oznacza przyjście. Jest to więc czas radosnego oczekiwania na przyjście prawdziwego Światła, które rozświetla ciemności człowieka. Tym Światłem jest Jezus narodzony w Betlejem (por. Łk 2,22-40).
Jesteśmy zatem w naszym oczekiwaniu zaproszeni do podjęcia trudnego, ale jakże ważnego i zbawiennego zadania, wniesienia Boga do centrum własnego życia, tak, aby On stał się w nim obecny jak Jezus w łonie Maryi. Jeśli więc pozwolimy, aby żywe Słowo przeniknęło do naszego wnętrza, da ono początek naszej wewnętrznej przemianie i nawróceniu. Ksiądz Jan Twardowski, mówiąc o nawróceniu, przywołuje obraz kamienia, który Bóg bierze w ręce do obróbki. Choć nieraz wyślizguje się on z Bożych dłoni i wpada w błoto, Bóg znowu go chwyta i szlifuje. Bóg chce obrobić szlachetny kamień naszego życia przy naszym udziale. Będzie to możliwe, jeśli podejmiemy szereg konkretnych działań w przestrzeni życia duchowego.
Dzisiejsza Liturgia Słowa wzywa nas do czuwania. W teologii biblijnej to słowo znaczy tyle co „odmawiać sobie snu podczas nocy”. Czuwanie wzywa nas do walki ze znużeniem i opieszałością, a wszystko po to, aby nie zwiódł i nie zaskoczył nas nieprzyjaciel. Tylko tak można osiągnąć zamierzony cel. Zacznijmy zatem nasze czuwanie od pracy zarówno w obszarze rodzinnym, jak i indywidualnym; od większej pracy nad naszą mową, czynami, emocjami oraz bardziej pozytywnym postrzeganiem innych. Wprowadźmy w stan czuwania również nasze serce – przez modlitwę, sakrament pojednania, rekolekcje, uczestnictwo we Mszy św., zwłaszcza roratniej. Eucharystia jest wyjątkowym darem dla naszego codziennego życia. Przypomina nam o tym tegoroczny program duszpasterski poświęcony celebracji Eucharystii.
Głęboką więź Eucharystii z Adwentem i Bożym Narodzeniem pięknie ilustruje XV-wieczny fresk franciszkańskiego artysty w kaplicy żłóbka, znajdującej się w Greccio, górskiej miejscowości położonej na północ od Rzymu. Wiąże się to z przesłaniem, z jakim św. Franciszek w 1224 roku zwrócił się do miejscowego szlachcica Jana Welity, aby na zboczu górskim przygotował żłóbek: „Jeśli chcesz, żebyśmy w Greccio obchodzili święta Pańskie, pośpiesz się i pilnie przygotuj wszystko, co ci powiem. Chcę bowiem dokonać pamiątki Dziecięcia, które narodziło się w Betlejem. Chcę naocznie pokazać Jego braki w niemowlęcych potrzebach, jak został położony w żłobie i złożony na sianie w towarzystwie wołu i osła”.
Wydarzenie w Greccio zostało upamiętnione w trzech scenach: Maryi – Matki trzymającej Dzieciątko, kapłana sprawującego Najświętszą Eucharystię i ludu przyjmującego Komunię św. W ten sposób artysta przypomniał, że ten sam Jezus, który narodził się w Betlejem, ponownie rodzi się w każdej Mszy św. i pragnie zagościć w sercu każdego chrześcijanina. Przychodząc w ubóstwie i pokorze, nie chciał urazić nędzarzy i możnych tego świata. Promieniując radością i miłością, zapragnął tylko jednego, aby poprzez miłość dotrzeć do każdego z nas.
Papież Franciszek w grudniu ubiegłego roku, podczas wizyty w Greccio, ogłosił List apostolski zatytułowany Godny podziwu o znaczeniu i wartości tego znaku. Napisał wówczas, że „żłóbek jest jakby żywą Ewangelią. Ukazuje nam czułość Boga i to, że zniża się On do naszej małości”. Dzisiaj my jesteśmy zaproszeni do odkrycia jego znaczenia i przesłania.
W czasie bardzo ciężkich zmagań z epidemią i wieloma innymi życiowymi trudnościami, podejmijmy drogę duchowej pielgrzymi ku Betlejem, bo tam oczekuje Jezus, który pragnie spotkać i napełnić każdego z nas swoim światłem i miłością. Adwent to właściwy czas, aby zwrócić ku Betlejem nasze oczy, myśli i serce.
Wszystkich obejmuję modlitwą i na czas adwentowego czuwania udzielam pasterskiego błogosławieństwa.
Abp Tadeusz Wojda SAC
METROPOLITA BIAŁOSTOCKI